Jak zwykle obiecanki cacanki, Kasi nie udało się napisać nic
przed Świętami. Powód? Przyjechali goście! A właściwie gościówy. Po 3
miesiącach wreszcie moje oczy ujrzały jasną, polską skórę a olśniewający blond
włosów dwóch dziewczątek oślepił mnie na dworcu w Rethymno, kiedy o 7 rano
przyjechały z długiej podróży na kreteński ląd. A cóż to za wojacy? Dwie
siostry moje – jedna biologiczna, druga z wyboru – Anka i Aś. Jeździmy,
zwiedzamy, jemy i wydajemy kasiorę. Dużo kasiory. Na konto zakazane jest
patrzeć, dopóki nie przyjdzie jakiś duży przelew. A z resztą – pieniądze są po
to, żeby je wydawać.
Święta Bożego Narodzenia w tym roku były zupełnie inne, ale
chyba najlepsze z tych, które mogłabym sobie wyobrazić poza domem. Było dużo
jedzenia, piękne życzenia, wszyscy odstawieni jak u cioci na imieninach, makijaże
zrobione perfekcyjnie, a mimo to łezki spływały po policzkach, gdy się
usłyszało ciepłe słowa.
Jedzenie – niesamowite! Były polskie pyszności, ale nie
zabrakło też dań niemieckich, węgierskich i hiszpańskich. Objedzeni jak bąki
przegadaliśmy nad stołem godziny świątecznych wieczorów. Słowa pływały nad
dziadkową polską kiełbasą i szyneczką wędzoną na polskim dymie. Wyrazy
oddzielaliśmy kawałkami makowców i pachnącego piernika popijając to czymś
dobrym na rozgrzanie (mimo, że na pogodę nie możemy narzekać).
Zbliża się Nowy Rok. Zaraz zabieram się za pieczenie
wilgotnego czekoladowego piernika z imbirem i suszonymi śliwkami. To jest jedno
z moich ulubionych ciast i nim chciałabym zakończyć ten wspaniały rok. Nie wiem
czym sobie zasłużyłam na to, że wydarzyło się w nim tyle wspaniałych rzeczy.
Myślałam, że nie jest możliwe pobicie 2011 roku, ale teraz wiem, że 2012
rozwalił kompletnie system. 2013 – lepiej się postaraj, bo poprzeczka jest
wysoko postawiona.
Wszystkim Wam, z którymi spędziłam dłuższe i krótsze chwile
w kończącym się roku 2012 chciałabym podziękować. Podziękować za słowa,
obecność i wszystkie dobre rzeczy, których doświadczyłam dzięki Wam. Miejcie
odwagę, żeby spełniać marzenia – to wszystko, czego Wam życzę na Nowy Rok.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz